Choć w ostatnich czasach konsole do gier wideo stały się chyba popularniejszym sprzętem niż tak zwane gamingowe komputery, to wciąż istnieje spora rzesza ludzi, która mimo wszystko wolą grać na komputerach PC. Powodów takiego stanu rzeczy jest kilka. Ale głównym jest na pewno fakt, że dobrze skonfigurowany i zbudowany komputer PC jest po prostu lepszy i mocniejszy. Na konsoli nigdy nie osiągniemy takiej grafiki oraz takiego poziomu płynności jak na gamingowym PC. Ponieważ konsole z natury są sprzętem budżetowym. Oczywiście, mówiąc o tak zwanym gamingowym komputerze PC, nie mamy na myśli peceta biurowego. Tylko peceta zbudowanego właśnie głównie do grania w gry wideo.
Karta graficzna i procesor
O ile wiadomym jest, że sercem takiego komputera do gier jest karta graficzna, która musi być zdecydowanie jego najmocniejszym podzespołem, to procesor komputera także jest jego bardzo ważną częścią. Zbyt dużo graczy stara się wyłożyć wszelkie fundusze na bardzo mocną kartę graficzną. A zapomina właśnie o innych podzespołach. Między innymi o procesorze, co jest dużym błędem. W informatyce istnieje bowiem takie pojęcie jak wąskie gardło. Gdzie chodzi o to, że jeżeli nasz sprzęt komputerowy jest złożony z kilku mocnych i jednego słabego podzespołu, to ten słaby niestety ogranicza mocne. I nie pozwala im w pełni rozwinąć swojej mocy obliczeniowej.
Jaki procesor do komputera gamingowego?
Dlatego też, jeżeli chodzi o szeroko pojęte gry wideo, to choć jakiś super mocny procesor nie jest potrzebny, to zdecydowanie nie powinien on spowalniać całego zestawu. Jaki procesor do komputera gamingowego spełni swoje zadanie? Na pewno odpuścić należy procesory budżetowe typu Celeron czy Pentium, albo najsłabsze i3. Takie minimum to i5, a jeszcze lepiej i7. A najważniejsze jest to, żeby procesor do gier miał co najmniej 4 rdzenie. Przy czym chodzi tu o rdzenie fizyczne, a nie wirtualne.
Ile może kosztować złożenie takiego dobrego kompa do gier?
Myślę że z kilka tysięcy na spokojnie